Obserwatorzy

niedziela, 17 czerwca 2018

Jak w Niemczech wydaje się mangi i książki? Czyli jak marnować pieniądze za granicą.





Nie żebym jakoś strasznie zaszalała. Miałam rozejrzeć się za ,,jakimś" znanym tytułem, po czym jednak naszła mnie myśl, że po co kupować ,,coś", skoro mogę kupić ,,ulubione coś"? Może większość uważa takie zachowanie za głupie, jednak w moim przypadku książki to też pamiątki. Niektórzy kupują figurki, magnesy, a ja kupuję tytuły obcojęzyczne. W każdym przypadku takie rzeczy tylko stoją i łapią kurz, nie? W końcu tak jak mówiłam już niejednokrotnie, jak mangi jeszcze po angielsku czytam, to książki ani trochę. A co dopiero po niemiecku!



 


Tak więc przechodząc do porównania. Zakupiłam dwa tytuły. Pierwszy z nich to ukochany przeze mnie Dwór mgieł i furii, zaś drugi to Let me take responsibility!. Za duży, pięknie wydany tom z twardą okładką zapłaciłam 20 €. Z mangą poszło lżej, bo zaledwie 6 €. 





Jednak najważniejsze jest to, jak przedstawiają się obie pozycje! Manga różni się wyłącznie tym, że ma o wiele gorszej jakości papier, zarówno wewnątrz, jak i ten okładkowy. Nie ma więc zbytnio co się na ten temat rozlewać. Największym skarbem jest oczywiście ACOMAF. Jest on zwyczajnie piękny. Jeszcze nigdy nie widziałam przeźroczystej obwoluty! Efekty jest niesamowity! 


Wszystkie dekoracyjne detale zostały umieszczone na zewnątrz co sprawia, że po zdjęciu obwoluty aż zapiera dech. Nie da się jednak nie zauważyć, że okładka nie za dużo ma wspólnego z pierwowzorem. Podczas kiedy tom pierwszy w wersji niemieckiej jeszcze zachowuje nawiązania, tak tutaj nie potrafię się ich doszukać. Motyle? Serio? I dlaczego w ogóle żółć? Sam tytuł można natomiast przetłumaczyć jako... ,,Bogactwo siedmiu dworów. Płomienie i ciemność"? Ciężko stwierdzić. W każdym razie traci to swój urok.

Nie żałuję jednak ani jednego centa, który wydałam na te pozycje. Są one bowiem wspaniałym urozmaiceniem mojej kolekcji i nie mogę się doczekać, aż poszerzę ją kolejne wersje językowe.





3 komentarze:

  1. Piękną okładkę ma Dwór mgieł i furii. Będzie się cudownie prezentować na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie posty 💓 z przyjemnością zaczęłabym kolekcjonować wydanie zagraniczne :)

    Serdecznie pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń