Obserwatorzy

piątek, 12 października 2018

Nie wymagaj seksapilu od 40-letniego dziadka!

Raz na dole, raz na górze

Aoi Hashimoto






tytuł oryginału: Noruka Soruka
data wydania: 27 września 2018
wydawnictwo: Dango
seria: Kolekcja Kushi Dango
gatunki: romans, komedia, okruchy życia, yaoi
status: jednotomówka



Wreszcie! W końcu dotarła do mnie długo wyczekiwana koperta z tą oto mangą. Od bardzo dawna nie zamawiam niczego Pocztą Polską... I już pamiętam dlaczego... Toż to udręka! Ale wiecie... Natura polskiej cebuli bierze górę, a ta darmową przesyłką nie pogardzi.

Jednak odpuśćmy sobie marudzenie, albowiem jestem pełna pozytywnych emocji i nie zamierzam sobie tego psuć! Nie rozweseliło mnie oczywiście nic innego, a jak właśnie dzisiejsza manga. Paczkę dostałem, rozpakowałam, mangę przeczytałam, pośmiałam się i od razu usiadłam do recenzji.

Przechodząc do samej mangi. Fabuła może się zapowiadać banalnie, ponieważ wedle opisu polega tylko na dylemacie łóżkowym głównych bohaterów. Mianowicie kto będzie na dole, a kto na dole! I nie śmiejcie się, bo wbrew wszystkiemu w wielu przypadkach jest to bardzo poważna kwestia. Czasem nieporozumienie w tej sprawie może doprowadzić do rozstania (serio, miewałam już i takie akcje w mangach...).

Okazuje się jednakże, że poza głównym problemem, pojawia się także parę innych. Chociaż w sumie nie nazwałabym ich ,,problemami". Są to raczej bazy, które towarzyszą przeciętnemu związkowi dwóch mężczyzn. Każdy rozdział jest nazwany ,,próbą" i w pewnym sensie mówi o czymś innym. Równocześnie jednak wszystkie te kwestie ciągną się przez cały tomik. Wiecie, są to takie podstawowe sprawy jak reakcja współpracowników na orientacje bohatera, wspólne mieszkanie, ujawnienie się przed rodzicami i oczywiście owe łóżkowe kwestie sporne.

Mam jednak parę zastrzeżeń. Po pierwsze, praktycznie przez cały czas miałam odczucie, jakbym zamiast zacząć historię od początku, sięgnęła za co najmniej drugą część. Oczywiście te uczucia okazały się wcale nie bezpodstawne. Jak to pisze autorka w posłowiu ,,Początek tej historii jest zawarty w mandze Futari no Netsuryou i stanowi kontynuację Migi ka hidari ka". Nie mam pojęcia co kieruje wydawnictwami, które wydają którąś tam część z serii. Dobrze, teoretycznie można uznać to jako jednotomówkę, jednak czytelnik wciąż jest zdezorientowany i nie potrafi zrozumieć niektórych kwestii, kiedy bohaterowie poruszają tematy z poprzednich tomów.

Dokładnie tę samą sytuację mieliśmy w z mangą Po burzy (drugi tom serii) i wydanymi niedługo potem Ścieżkami pierwszej miłości (czwarty tom serii) autorstwa Shoko Hidaka i wprowadzonymi na rynek pod znakiem Studia JG. Tam co prawda nie jest to aż tak widoczne, ale niedosyt pozostaje.

Po drugie, i zarazem ostatnie, ta manga ewidentnie nie jest ,,+16". Chyba, że w międzyczasie zmieniły się wymagania, co do ustalania mangi tytułem ,,dla dorosłych". Mnie osobiście nie robi to żadnej różnicy, ale jeśli już założymy, że nieocenzurowane sceny łóżkowe są przeznaczone dla pełnoletniego odbiorcy, to się tego trzymajmy.

Podsumowując, tym razem mamy do czynienia z mangą, gdzie darujemy sobie cały ten proces dążenia do zostania parą. Dostajemy do rączek związek, który już jest, trwa i trwać będzie. Przyjemna odmiana. Nie musimy się stresować, że coś pójdzie nie tak. Wiele sytuacji jest przekomicznych. Przykładowo te, kiedy o fakcie, kto będzie dominować, decyduje gra w kamień, papier nożyce. Całość, poza momentami dezorientacji, jest przyjemna i lekka. Kreska także niczego sobie, choć nie ukrywajmy... Widywało się lepsze ;)


3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Bywały naprawdę gorsze. Moim zdaniem ta jest przeciętna.

      Usuń
  2. Kreska wcale nie taka najgorsza - w porównaniu z toporną krechą z Junjou Romantica nazwałabym rysunki pani Hashimoto wybitnymi...

    OdpowiedzUsuń